Po długich przemyśleniach podczas mszy w kościele nie poddaję się ale jest jedno ale.
Nie mam pomysłów na dalsze wiersze, nie mam za bardzo czasu ani chęci. Testy gimnazjalne już za dwa tygodnie, muszę się skupić na nauce i ocenach oraz rozwijaniu swoich umiejętności robienia zdjęć.
Od września, jeśli się dostanę, będę uczęszczała do technikum na kierunku Fototechnik. Będę dążyła do zostania fotografem, więc muszę się na razie na tym skupić żeby nie było, że w klasie będzie mnóstwo osób z talentem to tej dziedziny a Ayu- S, biedny żuczek nie ma o tym kompletnego pojęcia.
Jednak będę się starała pracować nad pisaniem wierszy, więc może od czasu do czasu coś wrzucę. Będę kombinowała, myślała, szukała własnego nurtu. Będę się starała stworzyć coś swojego, oryginalnego, awangardowego. Czy mi się uda? Nie wiem.
Postaram się od czasu do czasu coś wrzucić. Przynajmniej raz na miesiąc.
Zakładałam tego bloga z postanowieniem w mej pustej makówce, że przynajmniej tego bloga doprowadzę do końca.
Przepraszam za moje fochy, narzekania ale niestety niepewne siebie, szurnięte osoby takie jak ja, tak już mają.
Dzięki radom udzielonym w ocenie Skoiastel na WS wiem co poprawić, nad czym pracować i się nie poddam.
Niestety, jak pewnie zauważyliście, nie jestem za bardzo odporna na krytykę. Popracuję nad tym. I nad wierszami. Ale to już po testach.
I dziękuję.
Wbrew temu co pisałam w poprzednim poście NIE PODDAM SIĘ
Przynajmniej ten blog doprowadzę do końca.